Strony

środa, 11 grudnia 2013

Rozdział 7 - "Jesteś dziewicą.."

Melanie POV.



Po chwili obudziłam się z takiego jakby transu i ugryzłam go w rękę. Zabrał ją , ale nadal mnie trzymał w tali. Obróciłam się w uścisku i całą siłą jaką miałam ode pchnęłam go od siebie na co on cicho się zaśmiał.
-Masz znów jakiś problem! Przecież ja bym ci wybiła zęby! - krzyknęłam
-Oj złość piękności szkodzi, ale wiesz wyglądasz sexs'ownie jak się złościsz - powiedział
-Ty jeszcze mnie nie widziałeś kiedy jestem na prawdę zła , a uwierz nie chcesz tego widzieć - syknęłam 
-Powinnaś się cieszyć , że zwróciłem na ciebie uwagę każda dziewczyna chciałaby byś na twoim miejscu - powiedział
-Czy ty się słyszysz? Mam ci to przeliterować ok. NIE JESTEM DZIWKĄ! Może inne głupie i naiwne dziewczyny chodzą z tobą do łózka, ale ja taką dziewczyną nie jestem - powiedziałam już nieco spokojniej przypominając sobie słowa Cat
-Ale co ci szkodzi? Zostawię cię w spokoju jak się ze mną prześpisz - za proponował 
-Jezu Bieber nie rozumiesz słowa "NIE" ?
-Ja nie przyjmuję odmowy - powiedział to tak jakby była to najoczywistniejsza rzecz na świecie. Westchnęłam zrezygnowana. Szczerze to jest trudniejsze niż myślałam , żeby zrobić coś tym chłopakiem.
-To nauczysz się ją przyjmować , bo ja nie zamierzam iść z tobą do łóżka frajerze - oj trochę mnie poniosło 
-Coś ty powiedziała dziwko - spojrzał na mnie z mordem w oczach i złapał mnie za łokieć.
-AAA....... jakiś zboczeniec chcę mnie zgwałcić!!! Ludzie ratujcie!!! Nie chce umierać w tak młodym wieku!!! - krzyknęłam , uwalniając się z jego uścisku i wybiegłam z toalety zostawiając go osłupiałego moim zachowaniem. Żebyście tylko mogli zobaczyć jego minę jak to krzyczałam BEZCENNA. 



Ruszyłam szybkim krokiem w stronę plaży , przechodząc obok baru natknęłam się na tego chłopaka co mnie podrywał.
-Coś się stało? Słyszałem krzyki, wołałaś o pomoc - zapytał za niepokojony
-Ja? Ja nic nie krzyczałam - od parłam trochę za szybko
-Nie kłam wszyscy w barze to słyszeli - powiedział
-Ugh..... nie chciałam ci mówić , ale w toalecie pomyliłam taką dziewczynę z chłopakiem. No i ona mnie złapała bo mnie z kimś pomyliła a ja zaczęłam krzyczeć.Koniec - powiedziałam na jednym wdechu
-Ach...okay - powiedział niezbyt przekonany, ale ja w tej chwili mam to w dupie.
-Dobra miło było , ale się skończyło, sorry , ale muszę lecieć - powiedziałam pośpiesznie widząc Biebera wychodzącego z toalety i nie czekając na odpowiedź ruszyłam szybkim krokiem na plaże. 



Justin POV.



Dobra to było dziwne, albo raczej sprytne. Wykorzystała podstępnie moment , gdy zdezorientowany się na nią patrzyłem. Jak widać nie jest taka łatwa za jaką ją uważałem. A może powinienem dać jej szanse jak mówił Ryan. Nie wiem chyba , że mnie przeprosi.
Bo co mi szkodzi , nie to głupi pomysł. Dobra skończymy temat o niej. Wyszedłem z łazienki i szedłem w stronę baru. Jak byłem już blisko niego zobaczyłem barmana rozmawiającego z nią. Ciekawe co od niej chce. Gdy tylko mnie zauważyła od razu zakończyła swój dialog z nim i szybkim krokiem poszła na plaże. Usiadłem na wysokim drewnianym krześle opierając łokcie o blat baru. Po chwili dobiegł do mnie głos tego chłopaka co rozmawiała z nim Melania. Szczerze skłamałbym mówiąc, że jej imię mi się nie podoba.
-Życzysz sobie coś? - zapytał
-Po pierwsze nie jesteśmy na ty więc masz do mnie się do mnie zwracać Pan. A po drugie tak życzę sobie byś z tą dziewczyną co przed chwilą rozmawiałeś  nie rozmawiał rozumiano?  - syknąłem
- Przepraszam Pana za to jak się do Pana zwróciłem, ale czemu mam z nią nie rozmawiać jest najpiękniejszą i najładniejszą dziewczyną jaką tutaj widziałem, więc nie wiem w czym jest problem - powiedział zdziwiony
- Powiedzieć w czym jest problem, w tym , że ona jest moja. Rozumiano? Dziwię się dlaczego taki prostak jak ty startuje do dziewczyny Justina Biebera- zapytałem
- Biebera? Tak, znaczy przepraszam nie wiedziałem to się więcej nie powtórzy . Może podać coś na koszt firmy? - wyjąkał 
-W sumie tak , chce cole z wódka - powiedziałem ze złośliwym uśmieszkiem na twarzy. Oj chciałbym widzieć jej minę jak się o tym wszystkim dowie. Pomyślałem.
-Już się robi - mruknął





Wypiłem swojego drinka po czym poszedłem na plaże . Zauważyłem niedaleko Ryana i Caitlin wtulonych w siebie w pozycji siedzącej  , którzy co chwile coś do siebie szeptali. Zacząłem iść w ich stronę , gdy zauważyłem Mel leżącą na ręczniku na brzuchu koło nich. Jej głowa była odwrócona w przeciwną stronę do mnie wiec nie mogła mnie widzieć a do tego słyszeć bo na uszach miała słuchawki. Miała rozpięty stanik dzięki czemu moje chciwe oczy oglądały jej nagie plecy. Nie wiem czemu , ale na widok jakiegoś bruneta który siedział jej na tyłku i smarował jej plecy jakimś filtrem poczułem pewnego rodzaju zazdrość. Zignorowałem to , gdyż wpadłem na chytry plan. Podszedłem do nich tak , że nawet nie zwrócili na mnie uwagę. Pokazałem ruchem ręki Ryanowi i Cat żeby byli cicho na co nie pewnie skinęli głowami. Klepnąłem ręką w ramie tego chłopaka przez co jego głowa zwróciła się ku mnie. Jego twarz trochę zbladła widząc mnie na co na mojej pojawił się uśmiech. Za pewne musiał mnie rozpoznać , co dla mnie jest plusem. 
-Zejdziesz z niej czy mam ci pomóc - powiedziałem 
-Już - powiedział i pośpiesznie z niej zszedł, na co dziewczyna mruknęła niezadowolona.
-A teraz spierdalaj i nie pokazuj się tutaj więcej - syknąłem
-Okay - powiedział i zaczął biec w stronę wyjścia z plaży. Miałem ogromną ochotę wybuchnąć śmiechem , ale powstrzymałem się tylko dlatego , że ona mogła by mnie usłyszeć. Usiadłem w tej samej pozycji co przed chwilą ta ciota. Gdy moje krocze styknęło się z jej idealnym tyłkiem, mój przyjaciel zaczął się budzić. Niestety będę musiał się uspokoić....na chwile. Nałożyłem na ręce trochę filtru i sunąłem nimi po jej plecach, na co ona cicho wydała jęk zadowolenia, przez co jeszcze bardziej mnie podniecając.  Nie wytrzymałem i otarłem się o jej tyłek przez co cicho warknąłem, nadal ją masując. Chyba pomyślała, że "on" to zrobił nie specjalnie bo nic z tym nie zrobiła. Po chwili dobiegł do mnie głos przyjaciółki i cichy śmiech Ryana.
-Justin cholera co ty robisz! Złaź z niej natychmiast a ty Ryan przestać się śmiać to nie jest śmieszne - krzyknęła cicho po czym chciała się wyrwać z jego uścisku , ale jej nie pozwolił.
- Skarbie nie znasz Justina? Nie widzisz, że jest sfrustrowany sex'ualnie  - prasknoł  cicho śmiechem Ry, na co ja przewróciłem oczami.
-Nie pomagasz - powiedziałem do niego
- Dobra koniec tego ty zleź z niej a ty się zamknij - powiedziała najpierw do mnie a potem do niego
- O czym tak gadacie - "obudziła się"  brunetka na której siedziałem. Wszyscy zamilkli i spojrzeli się w moją stronę. Wielkie dzięki Boże za tak mądrych przyjaciół. Brunetka podążyła w moją stronę i gdy tylko mnie zobaczyła jej źrenice zrobiły się jak pięciu złotówka.
- Co do kurwy nędzy!!!  - krzyknęłam i zwaliła mnie na piasek tak , że stykał się z moimi włosami , sama wstała na równe nogi.
- Tylko nie włosy! - krzyknąłem , wstając i ruszając powoli do mej ofiary.




Melanie POV.




Zaczął zbliżać się do mnie, na co ja zacząłam się cofać do tyłu. Gdy zrobił większy krok ja rzuciłam się biegiem przez plaże co on uczynił po mnie. Mówiąc jaśniej goniąc mnie.
Po chwili poczułam jak "ktoś" łapie mnie i przerzuca sobie na plecy.
- Puszczaj mnie ty napalony dupku. Ludzie ratujcie zboczeniec na plaży! - krzyczałam i waliłam go pięściami w plecy
-Nie grzeczna dzisiaj pani była -powiedział i klepnąłnie w tyłek
-Nie zrobisz tego, nie wrzucisz mnie do wody - mówiłam pośpiesznie
-Jak bym mógł?  - powiedział po czym poczułam jak mnie rzuca do wody , ale ja jestem sprytniejsza i pociągnęłam go za rękę tak , że razem wylądowaliśmy w wodzie. Wynurzyłam się z wody i zaczęłam się rozglądać by ukatrupić tego dupka, ale nic nie widziałam.
-Justin wyłaź to nie jest śmieszne - powiedziałam, ale nadal nic. Zaczęłam się denerwować. Nagle ktoś z tyłu zasłonił mi rękami oczy.
-Martwiłaś się kochanie? Znaczy , że nie jestem ci obojętny - powiedział za chrypniętym głosem. Wzięłam jego ręce ze mnie i odwróciłam się do niego przodem.
-Wcale nie. Po prostu nie chciałam cie mieć na sumieniu - powiedziałam patrząc na moje dłonie jakby w tej chwili były najbardziej interesującą rzeczą na świecie.
-Kłamiesz - odparł 
-Mówi to ktoś , kto nigdy w życiu nie kłamał - powiedziałam wymijając go i poszłam w stronę plaży. Niestety dorównał mi kroku tylko , że szedł dwa kroki za mną, ale czułam jego wzrok cały czas na mnie co mnie rozdrażniało.



-Przestaniesz się tak gapić  na mój tyłek! Nie dla psa kiełbasa! - odwróciłam głowę do tyłu by na niego spojrzeć.
-Wole parówki - powiedział uśmiechając się złośliwie.
-O Jezu, od wal się ode mnie. Patrz masz tu sporo ładnych dziewczyn idź zagadaj do nich a nie od razu pchasz się do łóżka każdej - powiedziałam i znów wznowiłam mój marsz by dostać się do mojego ręcznika
-Wystarczy Justin,  to one się pchają do mojego łóżka a nie ja do ich - powiedział oburzony 
-Ile ty masz lat? - zapytałam
-Ja? 
-A kto?
-5 a co ?
-Wiedziałam - westchnęłam zrezygnowana i doszłam do swojego ręcznika , którym się otuliłam. Usiadłam na piasku owinięta w niego i patrzyłam na morze.
-Nie nudzi cię takie gapienie się na morze?-zapytał siadając koło mnie
-Nie , to jest takie......odprężające - powiedziałam zgodnie z prawdą
-Każdy ma swój sposób na od stresowywowanie - od parł
-Tak a twój jest najlepszy - prychnęłam 
-Skończysz, próbuje się odstresować nie widać? - zapytał 
-Z czego ty chcesz się odstresować , co?
-No jak to z czego z ciebie - powiedział
-Jak tak to po co koło MNIE siedzisz?-zapytałam
-Zagramy w 15 pytań?- zaproponował po chwili
-W sumie co mi szkodzi, ale ja zaczynam - powiedziałam i usiadłam naprzeciwko niego
-Dobra - od parł
-To czemu wstąpiłeś do gangu?-zapytałam
-Skąd wiesz?
-Odpowiedz
-Problemy finansowe- powiedział -Teraz moja kolej ilu miałaś chłopaków?-zapytał
-Czterech a ty?
-Żadnego , nie jestem gejem - zaśmiał się
-Ej dobrze wiesz o co mi chodziło, od powiedz ile miałeś dziewczyn - powiedziałam niczym pięciolatka 
-Moja kolej teraz - powiedział - Czemu się tu przeprowadziłaś?
-Problemy rodzinne - od parłam - Ile miałeś dziewczyn?
-Tak na serio to żadnej , tylko na jedna noc a jak była dobra to nawet na dwie - powiedział
-Fuuu obrzydliwy jesteś , i żyj tu człowieku teraz z myślą , że taki oblech cię dotykał rękami , które nie wiadomo co robiły - powiedziałam z grymasem na twarzy
-Chcesz wiedzieć okay, robiłem nimi.....
-SKOŃCZ nie chce tego słuchać - krzyknęłam pośpiesznie 
-Jak chcesz teraz ja. Jesteś dziewicą ? - zapytał 




~*~



Przepraszam , ale po prostu nie wyrabiam ze wszystkim :(
Wiem , że krótki , ale nie miałam siły ani weny by go pisać.
Mam nadzieję , że mnie zrozumiecie z góry jeszcze raz przepraszam. 
Mam nadzieję , że chociaż wam się spodoba rozdział , bo uważam , że zjebałam go.

Dziękuje za komentarze i za prawie 7.000 wejść.
#KOCHAM # WAS <3

Pytanie mam do was , czy to , że Justin nazwał beliebers (nas)
pingwinkami to prawda bo nie wiem czy wierzyć?
I co dostaliście na mikołajki? Pochwalić się! 

Moje opowiadanie zostało nominowane do najlepszego bloga w spisie na stronie:


Głosujcie proszę na mój blog ;)

Zapisujcie się w zakładce Informowani
Pytajcie o wszystko -> Ask
Proszę obserwujcie mnie. Odwdzięczam się ;)


Bierzcie proszę mojego bloga do obserwowanych :)
Polecajcie go znajomym.
Do następnego <3

CZYTASZ = KOMENTUJESZ <3
To dla mnie na prawdę wiele znaczy. Chce wiedzieć ilu was tu jest.
Dzięki temu na mojej twarzy pojawia się uśmiech.


23 komentarze:

  1. cudowny ! <3
    Pingwinkiem nazwał jedną Belieber,kiedy był pijany,ale przyjęło sie że wszyscy jesteśmy pingwinlami *.*

    Czekam nn ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu, hahah <3 Świetny rozdział XD Boże, jaki Justin jest napalony *_* .
    Mam nadzieję, że ich uczucie zmieni się w diametralny sposób i będzie to coś więcej dla Justina niż tylko seks : )
    Mimo, że nie miałaś weny, wyszedł Ci świetnie!
    Do kolejnego! <3 .
    http://thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com/
    angelsdonotdieyet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny , wspanialy , genialny !! Pozdrawiamn buuźka . @BieberOliviaa

    OdpowiedzUsuń
  4. My pingwinki haha :) a rozdzial jest cudowny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. I teraz będzie mnie męczyć czy ona jest tą dziewicą ?! Ale rozdział super < 3

    OdpowiedzUsuń
  6. o moj boziu..... chce kolejny a ten genialny jak zawsze. Kocham cie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku to jest asdfghjk. Kocham <3
    true-big-love-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko uwielbiam to. Rozdział wyszedł ci świetnie;) jestem strasznie ciekawa co między nimi będzie bo już teraz o mało nie sikam ze śmiechu. czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. ejj noo kurde zajebista jesteś *__* i to zakończenie ;D / @BiebsMyLife

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział jak zwykle boski .!
    awwww *__*
    No i chcę Cię poinformować iż zostałaś nominowana do Libster Award Blog .. więcej znajdziesz tutaj .. ---> http://one-die-one-love-one-life.blogspot.com/2013/12/libster-award-blog.html
    bądź na drugim moim blogu :
    http://you-me-us-forever.blogspot.com/2013/12/libster-award-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest świetny! Dzisiaj przeczytałam go całego i nawet mi się spodobalo!! ;**
    Czekam z niecierpliwością na kolejny ;**

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Twój styl . Kocham Twoje opowiadanie i Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Uuuuuu jakie pytanie xdd kiedy nn?

    OdpowiedzUsuń
  14. Według mnie najlepszy twój rozdział. Ogólnie mówiąc jeden z tych, który zwrócił ,moją uwagę, gdyż mam taki zwyczaj, że jak coś mnie nudzi to przewijam. W twoim opowiadaniu nie było wyjątku, ale myślę, że to nawet dobrze. Postanawiam wyróżnić twoje opowiadanie na tle innych. To chyba jedyne, w którym "Dżastin" nie idzie do łóżka z główną bohaterką w pierwszych rozdziałach i mam nadzieję, że jeszcze długo nie pójdzie... Jeżeli w ogóle interesuje cię dlaczego to jestem w stanie powiedzieć, że coraz trudniej wtedy wymyślać fabułę i opowiadanie z dnia na dzień traci na wartości. Cały czar pryska i wtedy tylko można to ciągnąć zaspokajając zboczone wyobrażenia czytelników. Nawet największym hentaiom to się w końcu może znudzić...

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne :) ! <3

    OdpowiedzUsuń