środa, 15 stycznia 2014

Rozdział 11 - "Wiem ja też cie kocham..."

Melanie POV.





Weszłyśmy do mojego domu a już z za rogu wyszedł wujek. Po jego minie można było się domyśleć , że nie spodziewał się gościa. Zapewne czyhał na mnie żeby mnie wypytać. Hahaha nie ma tak dobrze.  Trzeba sobie jakoś w życiu radzić. 
-Dzień dobry - powiedziała grzecznie moja przyjaciółka 
-Cześć. Może nas przedstawisz? - powiedział do mnie, na co ja wywróciłam oczami 
-Caitlin to mój wujek Mike. Wujku to moja przyjaciółka Caitlin - powiedziałam znudzona
-Miło mi - odparł Mike i podał jej rękę
-Mi również - uścisnęła ją uśmiechając się przyjaźnie 
-Dobra my musimy iść się przygotować na imprezę - powiedziałam i pociągnęłam brunetkę w stronę schodów
-Hola hola jaką imprezę? - zapytał Mike
-No jak to jaką tą o której ci mówiłam - zmyślałam 
-Nie przypominam sobie żebyś mi coś mówiła - odparł rozmyślając czy tak na prawdę mu mówiła czy nie
-Ty zawsze miałeś taką pamięć. Nic nigdy nie pamiętasz. Dobra bo się spóźnimy. Patrz jest już jest 16:00 a ja jeszcze nie zaczęłam się przygotowywać. Przez ciebie się spóźnię - powiedziałam udając wkurzoną
-Dobra lećcie , bo będziesz mi to wypominać - odpuścił i wszedł do salonu.
Poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Weszłyśmy i odstawiłyśmy nasze torby na łóżku. Twarz Caitlin wyglądała jakby nad czymś myślała. Domyślałam się nad czym i jak zwykle miałam racje.
-Wiesz , że twój wujek to...- przerwałam jej
-Wiem - powiedziałam krótko
-I wszyscy się go...- zaczęła
-Wiem - znów to samo
-I on jest szefem...-wciąż mówiła
-Wiem - chyba lubię jej przerywać
-A skąd ty to wiesz? - zapytała
-Mogłabym się o to samo ciebie zapytać - nie odpowiedziałam na jej pytanie
-Wszyscy to tu wiedzą a ty skąd wiesz? - przewróciłam oczami. Chciałam jej powiedzieć coś w tym stylu "No a skąd kurwa mam wiedzieć!? Wszyscy u nas w rodzinie tacy już są" ale się powstrzymałam wiedząc , że ona zacznie mnie przesłuchiwać.
-Powiedział mi - skłamałam, on nigdy by mi nie powiedział.
-Na serio? - nie dowierzała. Szczerze nie dziwie jej się.
-Tak a teraz chodź poszukamy coś na imprezę - powiedziałam i ruszyłyśmy do garderoby.



Po pół godzinie znalazłam coś dla siebie , Cat jeszcze nie mogła się zdecydować , który komplet ma założyć, więc powiedziałam , żeby sobie przemyślała , który ma wziąć a ja poszłam do łazienki.
Wzięłam 5 minutowy zimny prysznic aby postawił mnie na nogi. Wyszłam  Wytarłam się dokładnie po czym włożyłam czarną bieliznę. Zwolniłam toaletę Cat wychodząc w samej bieliźnie. No co nie wstydzę się. W jednej ręce miałam swoją sukienkę a w drugiej szczotkę do włosów i pudełko z kosmetykami. Brunetka uśmiechnęłam się w moją stronę i pomachała mi swoim kompletem na co ja cicho zachichotałam. Rozczesałam dokładnie włosy po czym wzięłam je lokówką. Z reguły moje włosy są lokowane , ale wolałam żeby się lepiej trzymały. Nałożyłam na twarz makijaż i ubrałam na siebie swoją sukienkę a na nogi założyłam złote szpilki. Wyglądałem tak :

Caitlin wyszła z łazienki umyta, umalowana, ubrana. Włosy miała również tak jak ja lokowane. Jej strój składał się z tego :


-Ślicznie wyglądasz - powiedziałam uśmiechając się do niej 
-Ty chyba siebie nie widziałaś - pokazała na mój strój ręką
-Oj nie przesadzaj - machnęłam ręką
-Dobra , która jest godzina? - zapytała
Podeszłam do swojej torebki i wyciągnęłam z niej telefon. Odblokowała i ujrzałam zegar , który wskazywał 18:40.
-18:40 powinnyśmy już iść - powiedziałam i schowałam do specjalnie przygotowanej małej torebki telefon portfel i kluczyki do auta.
-Okay chodźmy - powiedziała




Dojechałyśmy pod wskazany adres. Oczywiście spóźniłyśmy się 40 minut bo skręcałam w złe uliczki a Cat ciągle się na mnie darła , że źle jedziemy. Chciała już przesiąść się na miejsce kierowcy , ale jej nie pozwoliłam i zahaczyłyśmy o sklep z alkoholem. Kupiłyśmy dwie butelki whisky. Wysiadłyśmy z samochodu i na pierwszy rzut oka było widać , że impreza już dawno się nieźle rozkręciła. Szłyśmy koło z Cait , każda z nas niosła jedną butelkę. Nie wysilając się na pukanie otworzyłyśmy drzwi wejściowe do domu. Przekroczyłyśmy próg domu i od razu do moich nozdrzy doszedł zapach alkoholu, papierosów, trawki no i oczywiście potu tych wszystkich nastolatków. Brunetka prowadziła mnie do kuchni gdzie miałyśmy ostawić whisky. Gdy weszłyśmy ujrzałyśmy Ryana , który wyjmował coś z lodówki na nasze szczęście nas nie widział.
Przyjaciółka podała mi swoją butelkę i przyłożyła palec do ust na znak żebym była cicho. Chciałam jej powiedzieć , że jest tu tak głośno , że i tak by nas nie usłyszał. Nawet jeśli by usłyszał to i tak nie rozpoznał by głosu. Dziewczyna stanęła centralnie przed drzwiczkami lodówki i gdy Ry zamykał ją to ta wskoczyła mu w ramiona tak , że jemu prawie piwa z ręki by wyleciały. Zaśmiał się i odwzajemnił jej uścisk. Po chwili odkleili się od siebie. Dałam mu całusa w polik na przywitanie i podałam mu butelki.
-To od nas - powiedziałam
-Nie trzeba było - wziął je ode mnie stawiając je na półce
-Widzę , że impreza się rozkręciła - pochwaliłam 
-Jak zawszę - powiedział
-Co za skromność - zaśmiałam się





Siedziałam w kuchni na wysokim krześle przy blacie pijąc drinka. Ryan i Caitlin poszli tańczyć. Nie będę im przeszkadzać. Po chwili usłyszałam jak ktoś koło mnie siada. 
-Cześć śliczna - powiedział dziwnie znajomy głos. Odwróciłam się głową w stronę tej osoby i ujrzałam tego barmana z plaży.
-Część - powiedziałam uśmiechając się do niego. Jego twarz zbladła widząc mnie.
-Ja...j..a..przepraszam nie chciałem cie podrywać wtedy na plaży. Proszę tylko nic mu nie mów - wyjąkał błagalnie. Zmarszczyłam brwi nie wiedząc o co mu chodzi.
-Czekaj bo nie rozumiem. Komu mam nic nie mówić - zapytałam
-No twojemu chłopakowi - powiedział to tak jakby to była oczywista rzecz na świecie
-Komu? - spytałam jeszcze raz 
-No Justin Bieber to twój chłopak, tak mi powiedział - mówił
-A dokładniej 
-Coś takiego: "ona jest moja. Rozumiano? Dziwię się dlaczego taki prostak jak ty startuje do dziewczyny Justina Biebera"
-Zabije gnoja - syknęłam cicho do siebie 
-Co? - zapytał
-Nic, nic zapomnij o tej rozmowie - powiedziałam i wstała z krzesła ruszając w stronę salonu. Chcesz wojny będziesz ją miał - pomyślałam.



Doszłam do salonu szukając jednej osoby. Rozglądałam się chwile i w końcu doczekałam się tego upragnionego widoku tej osoby. Siedział on na kanapie pomiędzy dwoma blondynkami. Jak chciał grać w tą grę to proszę bardzo. Nie mam nic przeciwko, ale potem niech nie płacze , że ze mną przegrał. Ruszyłam w jego stronę z chytrym uśmieszkiem na twarzy. Gdy byłam trzy kroki od niego spojrzał na mnie i oblizał usta. Zabawę czas zacząć. Usiadłam mu na kolanach zarzucając mu ręce na szyje. Po jego minie widać było , że się tego nie spodziewał. Nie mówiąc już nic o tych lafiryndach.
-Kochanie w końcu cię znalazłam. Wiesz ile ja cie szukałam, ale najważniejsze , że już jesteśmy razem - mówiłam przesłodzonym głosem
-Al...e... ja ni..e.... - jąkał się. Szczerze to był uroczy widok. 
-Ćśśś nic nie mów - przyłożyłam mu palec do ust - Wiem ja też cie kocham - wpiłam się w jego miękkie usta. Przez chwili był zdezorientowany , ale po krótkim namyśle jeśli można tak to nazwać odwzajemnił pocałunek. Kątem oka zobaczyłam jak jedna z dziewczyn siedzących koło nas wykrzywia twarz w grymasie. Widząc jak wstają uśmiechnęłam się po przez pocałunek. On tak zaangażowany w niego nawet tego nie poczuł. Zaczął błądzić rękoma po moich bokach. Szczerze miałam ochotę ugryźć jego język tak aby przez miesiąc nie mógł jeść. Jak byłam pewna , że oddaliły się w bezpiecznej odległości, wyrwałam się z jego uścisku odrywając się od niego. Chłopak mruknął niezadowolony na co ja zaśmiałam się cicho. Wciąż siedząc na jego kolanach poklepałam go na razie lekko po twarzy dzięki czemu otworzył swoje piękne oczy. No co?!?! To muszę mu przyznać , że ma piękne oczy, ale dość o tym. 
-Czemu to przerwałaś kicia? - zapytał. 
Zaraz ja mu dam kicie jak wydrapie mu te jego oczka, dopiero będzie ją miał.
-Słonko co za dużo to nie zdrowo. Słyszałeś o tym? - nie czekając na jego odpowiedź kontynuowałam 
-Bo wiesz będąc moim chłopakiem masz pewne obowiązki i zakazy. - jego twarz wyrażała zdezorientowanie
-Nie mówiłam ci o tym. Ach szkoda. To mówi ci to teraz. Masz zakaz rozmawiania z innymi dziewczynami oprócz Cat. Tylko zobaczę cię w pobliżu jakiejś to nie ręczę za siebie. To akurat wiesz. - spojrzałam sceptycznie na niego
-Co?!?! Jaki związek?!?! Nie jesteśmy ze sobą. - powiedział podniesionym tonem 
-No jak to nie pamiętasz. Jak przedstawiasz mnie komuś jako swoją dziewczynę nie zapomnij mi o tym wspomnieć. - mówiłam
-Co? Nie rozumiem - powiedział







Justin POV.




-Co? Nie rozumiem - powiedziałem
-To ci przypomnę. Jak to było...a mam : "ona jest moja. Rozumiano? Dziwię się dlaczego taki prostak jak ty startuje do dziewczyny Justina Biebera"
I w tej chwili mi się przypomniała ta chwili w której to mówiłem.



*flashback*

 Usiadłem na wysokim drewnianym krześle opierając łokcie o blat baru. Po chwili dobiegł do mnie głos tego chłopaka co rozmawiała z nim Melania. Szczerze skłamałbym mówiąc, że jej imię mi się nie podoba.
-Życzysz sobie coś? - zapytał
-Po pierwsze nie jesteśmy na ty więc masz do mnie się do mnie zwracać Pan. A po drugie tak życzę sobie byś z tą dziewczyną co przed chwilą rozmawiałeś  nie rozmawiał rozumiano?  - syknąłem
- Przepraszam Pana za to jak się do Pana zwróciłem, ale czemu mam z nią nie rozmawiać jest najpiękniejszą i najładniejszą dziewczyną jaką tutaj widziałem, więc nie wiem w czym jest problem - powiedział zdziwiony
- Powiedzieć w czym jest problem, w tym , że ona jest moja. Rozumiano? Dziwię się dlaczego taki prostak jak ty startuje do dziewczyny Justina Biebera- zapytałem
- Biebera? Tak, znaczy przepraszam nie wiedziałem to się więcej nie powtórzy . Może podać coś na koszt firmy? - wyjąkał 
-W sumie tak , chce cole z wódka - powiedziałem ze złośliwym uśmieszkiem na twarzy. Oj chciałbym widzieć jej minę jak się o tym wszystkim dowie. Pomyślałem.
-Już się robi - mruknął


*end of flashback*

Wtedy wszystko do mnie doszło. Coś tak czułem , że będą z tego problemy. Co za gnój wkopał mnie, jeszcze mnie popamięta.
Nie wiedziałem co miałem jej powiedzieć. Patrzyłem się na swoją rękę na jej udzie, bojąc się spojrzeć jej w oczy, gdyż mógłbym w nich utonąć. Tak ona ma piękne oczy. Bez dwóch zdań. W końcu odważyłem się spojrzeć jej w oczy. Przełknąłem głośno ślinę, wpatrując się w jej przepiękne tęczówki , które lśnił gdy imprezowe lampki świeciły jej oczy.
-Jesteś uroczy gdy się denerwujesz - wypaliła, przez co na jej twarzy pojawił się rumieniec. Szybko go zaś zakryła spuszczając głowę, dzięki czemu zakryła się włosami.
-Taka twarda a się rumieni - zagruchałem 
-Przestań wcale się nie rumienię - walnęła mnie pięścią żartobliwie w ramię.
-Auć - udałem , że mnie bolało pocierając go drugą ręką dzięki czemu dostałem wspaniały chichot brunetki.
-Dobra zabieraj te łapy - strąciła moje ręce siadając koło mnie
-Ej no kicia - jęknąłem nie zadowolony
-Zaraz ta kicia wydrapie ci oczy - powiedziała próbując udawać poważny ton głosu , ale jej nie wyszło przez co wybuchliśmy śmiechem.



-No to sobie nie poruchałeś Bieber - powiedziała złośliwie
-Specjalnie to zrobiłaś - syknąłem w jej stronę 
-To się nazywa zemsta. Czy jak tam woli oko za oko , ząb za ząb. Myślisz , że bym ci to puściła płazem huh? - zapytała rozdrażniona
-Jesteś nic nie wartą suką - podniosłem głos
-A ty pierdoloną męską dziwką - krzyknęła wstając i odchodząc. 
Spieprzyłeś stary. Po co znów zacząłeś kłótnię. Jak nie tamte to mogłeś znaleźć sobie inne dziwki tutaj , które wskoczyły by ci od razu do łóżka. Idź za nią - mówił mój głos w głowie. Nie wiem czemu , ale poszedłem ją szukać. 



Przeszukałem cały parter od salonu po kuchnie i inne zakamarki , ale nie mogłem jej znaleźć. Wszedłem na górę z nadzieją , że gdzieś tam jest. Cały czas w głowie miałem złe przeczucie. Dlatego przyśpieszyłem swoje poczynania. Wszedłem do pierwszego pokoju , ale tam znalazłem ruchającą się parę tak jak w dwóch następnych pokojach i łazience przez co chciało mi się wymiotować. Został ostatni pokój. Przystanąłem przed nim bojąc się co zobaczę , a może nic nie zobaczę. Może poszła sobie. W głębi duszy nie chciałem widzieć jej uprawiającej sex z jakimś innym facetem. To... Moje myśli przerwał głośny krzyk Melanie i głos jakiegoś faceta , który krzyknął zamknij się suko! Złapałem klamkę , którą mocno pociągnąłem i otworzyłem te cholerne drzwi. Moim oczom ukazała się okropny widok przez co nie wiedząc czemu ukłuło mnie gdzieś w pobliżu serca , ale zignorowałem te uczucie wiedząc , że muszę zrobić to co należy.







~*~
No i macie imprezę u Ryana. Tą , którą chcieliście :)
Szczerze rozdział mi się podoba nie wiem jak wam.
 Informacja do tych co piszą anonimowe komentarze proszę abyście się jakoś podpisywali np. imieniem, ksywką, nickiem od twittera.
Trochę mi smutno z powodu iż mam coraz mniej komentarzy :(
Przez co mam mniejszą ochotę na pisanie.
Wiedźcie , że czym więcej jest komentarzy tym szybciej jest rozdział. Nie chodzi mi o spam tylko o to , że jak już przeczytasz to mógłbyś skomentować. To zajmuje mniej nić 1 minuta a dzięki temu rozdział jest szybciej. (Nie chodzi mi tu o wszystkich)
Rozdział miał być nie dodany gdyż jest tak mało komentarzy , ale moja przyjaciółka o 1 w nocy starzy mnie okropnymi zdjęciami z horrorów bo jej to powiedziałam, a muszę się przyznać , że mam potem zchizę i nie mogę spać. Dlatego to jest dla ciebie dodany rozdział Zuzia <3 (Zellexx)


Dziękuje za komentarze i ponad 21.000 tysięcy wyświetleń.
#MuchLove


Zapisujcie się w zakładce Informowani
Pytajcie mnie o wszystko ---> Ask
Ask Justina ---> ask.fm/JustinDrewBieberHB
Proszę obserwujcie mnie. Odwdzięczam się ;)
Bierzcie proszę mojego bloga do obserwowanych :)
Polecajcie go znajomym. Nie dotyczy się to ciebie Zellexx.


DO NASTĘPNEGO :*


CZYTASZ = KOMENTUJESZ <3
To dla mnie na prawdę wiele znaczy. Chce wiedzieć ilu was tu jest.
Dzięki temu na mojej twarzy pojawia się uśmiech.

46 komentarzy:

  1. Omg już nie mogłam się doczekać, kocham *-*
    Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  2. Co dalej?! Co dalej?!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział:)
    świetna była ta scena jej zemsty po prostu leżę i nie wstaję
    matko jedyna co tam się dzieję?? i co to za facet
    nie trzymaj mnie w niepewności :)
    czekam na następny <33
    @Agnes5542

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na następny <3
    Oliwia

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie piszesz !! Czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;))
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne , jestem ciekawa co się dzieje #niecierpliwa /aga

    OdpowiedzUsuń
  7. UUUUWIELBIAM TEN ROZDZIAŁ <3
    Justin pewnie ją uratuje, aaaaaw :3 Kochane, noo, nie mogę się doczekać nn :3
    ~ Drew.
    http://thepastalwayscomesbackx3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezzzzuuu genialny :*1

    OdpowiedzUsuń
  9. fantastyczny
    juz nie moge sie doczekac nn

    OdpowiedzUsuń
  10. CUDOWNE!!!! CHCE JUZ NASTEPNY!!! NAPRAWDE GENIALNY<3 Jesli chcesz zapraszam do mnie http://a-chance-for-a-better-future.blogspot.com/ justin wystepuje w roli drugoplanowej,ale możesz zajrzeć ;) Zachęcam do komentowania i jeszcze raz ! NIE MOGE SIE DOCZEKAC ROZDZIAŁU*.*

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny *.*
    Piszesz coraz dłuższe rozdziały <3
    Czekam na nn <3
    Ewaa :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział <3 czekam nn. Kaja

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawaj Nn:) :***
    // Natkaaa :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow... Suuuper rozdział!!! Czekam nn <3 ;*
    Oliwia xoxo

    OdpowiedzUsuń
  15. O matko ZAJEBISTE!!! <3333333333333333333333333333333333333333333
    Błagam cię nie przestawaj pisać, twój blog jest na prawdę wspaniały, ja go kocham i mi również będzie smutno ale jak przestaniesz pisać :c Może nie komentują, bo nawet nie wiedzą, że taki blog jest? Na serio ja się załamię jak skończysz :'( A ten blog jest na prawdę piękny :)) Nie przeżyję bez niego, on jest fantastyczny, ty masz serio talent :) Z nadzieją, że w ogóle się pojawi, czekam na następny rozdział :) :cc
    Gabi :* :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow... Suuuper rozdział!!! Czekam na następny ;)
    Xoxo

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest moje ulubione opowiadanie z Justinem. Na prawde ono jest świetne. I nie moge sie doczekać nn.
    Kocham cię za to że to piszesz #muchlove
    @BadGirlBitches_

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurde co sie dzieje *.* boskie tylko szkoda ze takie krótkie :) chce szybko nastepny

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeju, niech Justin ją uratuje.
    Wspaniały rozdział
    @ayejdbx

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam czekam na następny <3 A rozdział jak zwykle świetny @BiebsIsMyLife4

    OdpowiedzUsuń
  21. Swietny i nie przestawaj pisac, jestes najlepsza / Mizu

    OdpowiedzUsuń
  22. SUPER! <3
    Dzisiaj zaczęłam czytać i już wszystko przeczytałam *.*
    Już miałam przewijać na kolejny rozdział, a tu patrzę.. NIE MA!
    i się wściekłam xD
    Ale wrócę do tematu.
    Rozdział świetny jak zwykle, jeju w takim momencie przerwałaś?!
    Nienawidzę Cię za to! :* <3
    Czekam z niecierpliwością na nn, błaaagaaam dodaj szybko! :*
    -A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tak samo dokladnie ja czytam czytam i przewijam a tu .. Nie ma ! Tez siebwscieklam i bardzo niecierpliwie czekam nn

      Usuń
  23. Boski, nie mogę się doczekać następnego <3 @luvmyZaynn

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  25. Serio!? O.o W takim momencie? Chyba zatłukę! Ale i tak czekam na następny:*

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham cię ! ^.^ *.* ♥♡ zżera mnie ciekawość!
    By Tyśka.

    OdpowiedzUsuń
  27. Lofki Lofki Lofki <3 Biedna Mela ;(

    OdpowiedzUsuń
  28. Następny, kocham. :* :3

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny rozdział, masz naprawdę wielki talent! ;) Oby tak dalej, nie mogę się doczekac następnego!

    PS. ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWE OPOWIADANIE W ROLI GŁÓWNEJ MIĘDZY INNYMI Z JUSTINEM. BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!!
    http://madman-beginning.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocham twój blog ! Szybciej ten rozdział! :D peosze nie moge sie doczekac to chyba najlepszy jaki czytalam :) Kochaam ciekawe co zobaczy w pokoju boje sie hihi. Czekam.
    Amelia

    OdpowiedzUsuń
  31. <3 <3 <3 Super rozdział !!! Kocham Twojego bloga i czekam na nn <3 ;****

    OdpowiedzUsuń
  32. wsdfghjkjhgfd zajebisty czekam nn ;** zapraszam http://prawda-klamstwo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak mogłaś przerwać w takim momencie????????? :(
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  34. kocham to opowiadanie czekam na następny♥♡

    OdpowiedzUsuń
  35. kocham to opowiadanie czekam na następny♥♡

    OdpowiedzUsuń
  36. przerwałaś w takim momencie?? Jak mogłaś??? Cały blog jest zajebisty. Współczuje temu kolesiowi... żartuje, ale mu się dostanie. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział. Dodawaj szybko bo już nie mogę wytrzymać tak jak chyba wszyscy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. *_________________________*

    OdpowiedzUsuń