Notatka pod rozdziałem.
~*~
Melanie POV.
~*~
Melanie POV.
*1 miesiąc później*
Czasami w naszym życiu przychodzi taki moment , w którym musimy pogodzić się z rzeczywistością. Nie możemy wiecznie żyć marzeniami , fantazjami czy przeszłością. Musimy stawić czoło realiom. Dla nie których to przychodzi bardzo łatwo a inni wogóle nie mogą się z tym pogodzić , co doprowadza ludzi do takich rzeczy jak : chęć zemsty, popadanie w alkoholizm , branie narkotyków czy innym podobne. Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność , ale po co? Czy coś to zmieni? Czy naprawi to wszystkie zła na tym świecie? Odpowiedź jest prosta. Nie. Czy mówiąc osobie uzależnionej : "Hej przestań ćpać" , ona ci odpowie "Spoko" , uwierzył byś? Jeśli tak to masz coś z głową. Takim ludziom trzeba stopniowo pomagać. Pokazać im świat z innej strony. Ale pytanie jak? Jak można pomóc osobie , która całkowicie odcięła się od wszystkiego i wszystkich , która nie słucha cię , która nie daje do siebie dojść , która zamknęła się w sobie. W przypadku takich osób dzieją się takie rzeczy jak : odcięcie się od świata, pokładanie smutku w alkoholu czy innym podobnym, obwinianie się z powodu myśli iż była to twoja wina, zadawanie sobie bólu i na koniec chęć śmierci. Praktycznie zabijanie się psychicznie i fizycznie. Zazwyczaj ofiary takiego stanu , bardzo dobrze udają , że wszystko jest w porządku , a ty jako rodzina czy przyjaciel wierzysz mu, co doprowadza taką osobę do myśli , że nikogo już nie ma.
Taką właśnie osobą staje się Justin.
W dzień , w którym przywieźliśmy chłopca do szpitala , nie spodziewałam się , że tak to wszystko się potoczy. Wyprzedzając wasze pytanie , oczywiście , że zapłaciłam za operacje , ale lekarzom nie udało się go uratować. Jak oni to powiedzieli "Bardzo nam przykro. Nie stety za późno operacja się odbyła". Moim zdaniem coś mi w tym wszystkim śmierdziało , nie dosłownie tylko w przenośni. Zamierzałam się dowiedzieć co, ale na razie nie czas na to.
Po śmierci Jaxona , Justin kompletnie się załamał. Nie chciał z nikim rozmawiać. Opuszczał coraz częściej zajęcia w szkole, a jak już przyszedł to wyglądał jak siedem nieszczęść. Często wpadał w bójki , ćpał , imprezował czy pił dużą ilość alkoholu co nie polepszało jego sytuacji. Co do Pattie to strasznie to przeżyła , ale nie chciała tego pokazać , choćby z powodu Justina czy Jazmyn. Uważam , że jest ona na prawdę silną kobietą. Caitlin taraz prawie wogóle się nie odzywa , a Ryan jak Ryan zatopił smutek w jedzeniu. Wszyscy przeżyliśmy śmierć chłopca. Najgorsze było uświadomienie Jazz. Jest ona jeszcze dzieckiem i nie wie za dużo co się dzieje w "naszym" świecie".
Był piątek po południu, skończyłam lekcje jakiś czas temu. Szczerze ta sytuacja zabijała mnie. Musiałam coś z tym zrobić. Jak byłam odwiedzić dom dziecka nie dawno to Patiie żaliła mi się , że z Justinem dzieję się coraz gorzej, że chce mu pomóc , ale on nie chce z nią rozmawiać i wychodzi z domu. Czas , aby ktoś z nim pogadał. Zadzwoniłam do mojego znajomego inforamatora z Los Angeles i kazałam mu namierzyć telefon Biebera. Po 10 minutach od dzwonił do mnie i podał mi dokładny adres. Poszłam do garderoby i wybrałam sobie nowe ciuchy.
Był piątek po południu, skończyłam lekcje jakiś czas temu. Szczerze ta sytuacja zabijała mnie. Musiałam coś z tym zrobić. Jak byłam odwiedzić dom dziecka nie dawno to Patiie żaliła mi się , że z Justinem dzieję się coraz gorzej, że chce mu pomóc , ale on nie chce z nią rozmawiać i wychodzi z domu. Czas , aby ktoś z nim pogadał. Zadzwoniłam do mojego znajomego inforamatora z Los Angeles i kazałam mu namierzyć telefon Biebera. Po 10 minutach od dzwonił do mnie i podał mi dokładny adres. Poszłam do garderoby i wybrałam sobie nowe ciuchy.
Ubrałam się w nie i ruszyłam do wyjścia z pokoju. Wyszłam z domu i wsiadłam do mojego auta. Szczerze to adres był mi trochę znany, ale dobra. Może nie znałam całego miasteczka , ale te mroczniejsze strony znałam jak własną kieszeń. Oczywiście pozapominało mi się , bo jak jeszcze tu nie mieszkałam to przyjeżdżałam tylko na wakacje czy jakieś święta , ale zazwyczaj to Mike do nas przyjeżdżał, a co do niego to jakiś dziwny się zrobił coraz częściej nie ma go w domu tak jak i dziś, ale mniejsza z tym.
Dojechałam na wskazany adres. Wysiadając z auta wyjęłam ze schowka moją broń. Sami byście to zrobili widząc taką rudere. Schowałam ją z tyłu w spodenek. Pewnie chcielibyście wiedzieć skąd ja wogóle ją mam? Ach to nie czas na tłumaczenie się.
Weszłam przez obskurne drzwi do budynku w którym jak mniemam znajdował się burdel. Wszędzie na około pełno prawie nagich dziewczyn, które patrzyły na mnie z mordem w oczach. Już wiem skąd znam to miejsce. Kiedyś wujek robił interesy z szefem tego "czegoś". Jeśli dobrze pamiętam to nawet jest MI winny przysługę za pomoc. Bez zbędnych pytań. Doszłam do tak zwanego baru , gdzie znajdował się barman. Skądś go kojarzyłam, chwila...chwila , a już wiem!
-Lucas!!! - powiedziałam głośniej , by mnie usłyszał bo muzyka głośno grała.
-O JA PIERDOLE kogo ja wiedzę. Wieki cię tu nie było. Gdzie się podziewałaś głupia sikso? - nie zrozumcie mnie źle czy coś. Nie daje się obrażać , gdyby to był ktoś inny pewnie by już dostał po mordzie , ale to tak jakby moja "przyjaciółka" czemu przyjaciółka? Proste , on jest gejem.
-Wiesz miałam dużo spraw do załatwienia - od parłam
-Składam najszczersze kondolencje. Słyszałem co się stało - mówił
-Tsa...nie mówmy o tym. Nie po to tu przyszłam. Chciałam się dowiedzieć gdzie mogę znaleźć Biebera? - zapytałam
-Wooah nie wiem co od niego chcesz i skąd go wogóle znasz i czy z nim kiedyś pogadasz kicia , ale nieźle przeholował i teraz jest na dywaniku u szefa i szczerze nie wiem czy dożyje jutra - nie zważając na to jak mnie nazwał złapałam go za jego koszule i szarpnęłam nim.
Dojechałam na wskazany adres. Wysiadając z auta wyjęłam ze schowka moją broń. Sami byście to zrobili widząc taką rudere. Schowałam ją z tyłu w spodenek. Pewnie chcielibyście wiedzieć skąd ja wogóle ją mam? Ach to nie czas na tłumaczenie się.
Weszłam przez obskurne drzwi do budynku w którym jak mniemam znajdował się burdel. Wszędzie na około pełno prawie nagich dziewczyn, które patrzyły na mnie z mordem w oczach. Już wiem skąd znam to miejsce. Kiedyś wujek robił interesy z szefem tego "czegoś". Jeśli dobrze pamiętam to nawet jest MI winny przysługę za pomoc. Bez zbędnych pytań. Doszłam do tak zwanego baru , gdzie znajdował się barman. Skądś go kojarzyłam, chwila...chwila , a już wiem!
-Lucas!!! - powiedziałam głośniej , by mnie usłyszał bo muzyka głośno grała.
-O JA PIERDOLE kogo ja wiedzę. Wieki cię tu nie było. Gdzie się podziewałaś głupia sikso? - nie zrozumcie mnie źle czy coś. Nie daje się obrażać , gdyby to był ktoś inny pewnie by już dostał po mordzie , ale to tak jakby moja "przyjaciółka" czemu przyjaciółka? Proste , on jest gejem.
-Wiesz miałam dużo spraw do załatwienia - od parłam
-Składam najszczersze kondolencje. Słyszałem co się stało - mówił
-Tsa...nie mówmy o tym. Nie po to tu przyszłam. Chciałam się dowiedzieć gdzie mogę znaleźć Biebera? - zapytałam
-Wooah nie wiem co od niego chcesz i skąd go wogóle znasz i czy z nim kiedyś pogadasz kicia , ale nieźle przeholował i teraz jest na dywaniku u szefa i szczerze nie wiem czy dożyje jutra - nie zważając na to jak mnie nazwał złapałam go za jego koszule i szarpnęłam nim.
-Gdzie oni teraz są ? - zapytałam zdenerwowana
-Uspokój się. Są na piętrze tam gdzie zawsze szef miał swój gabinet. -powiedział a ja momentalnie puściłam go i krzyknęłam w biegu zwykłe dzięki.
Przebiegłam schody i doszłam do korytarza, w którym od razu rzuciły mi się charakterystyczne drzwi. Szybkim krokiem doszłam do nich i usłyszawszy wypowiedziane przez dobrze znany mi głos "twoje ostatnie słowo" pchnęłam mocno drzwi i wkroczyłam do pokoju. Od razu wzrok wszystkich padł na mnie , a za to mój skierowany był na tylko jedną osobę.
-Uspokój się. Są na piętrze tam gdzie zawsze szef miał swój gabinet. -powiedział a ja momentalnie puściłam go i krzyknęłam w biegu zwykłe dzięki.
Przebiegłam schody i doszłam do korytarza, w którym od razu rzuciły mi się charakterystyczne drzwi. Szybkim krokiem doszłam do nich i usłyszawszy wypowiedziane przez dobrze znany mi głos "twoje ostatnie słowo" pchnęłam mocno drzwi i wkroczyłam do pokoju. Od razu wzrok wszystkich padł na mnie , a za to mój skierowany był na tylko jedną osobę.
-Co do chuja!!! - krzyknęłam
-Ile to my się nie widzieliśmy. To zaszczyt gościć znów w naszych progach największy skarb rodziny Carterów. - powiedział z uśmiechem Tom, jeden z największych skurwysynów na tym świecie.
-Bez żartów Tom. Zabieram go stąd a ty grzecznie przejdziesz mi z drogi. - powiedziała zbliżając się w stronę leżącego prawie nie przytomnego chłopaka, ale uniemożliwiło mi to dwóch sługusów , którzy celowali we mnie bronią , a ja nie lepsza wyjęłam w tym samym czasie swoją wymierzając ją w Tom'a.
-To jak panowie może się dogadamy? - zapytałam z chytrym uśmieszkiem.
Pytanko.
Czy oglądaliście nowy teledysk Justina do Confident?
Czy tylko mi ta dziewczyna się nie podoba?
Ona wystąpiła w dwóch teledyskach!
Nie chce obrażać czy coś , ale miałam niezłą polewkę z samej końcówki i z tym Takis xD
-Ile to my się nie widzieliśmy. To zaszczyt gościć znów w naszych progach największy skarb rodziny Carterów. - powiedział z uśmiechem Tom, jeden z największych skurwysynów na tym świecie.
-Bez żartów Tom. Zabieram go stąd a ty grzecznie przejdziesz mi z drogi. - powiedziała zbliżając się w stronę leżącego prawie nie przytomnego chłopaka, ale uniemożliwiło mi to dwóch sługusów , którzy celowali we mnie bronią , a ja nie lepsza wyjęłam w tym samym czasie swoją wymierzając ją w Tom'a.
-To jak panowie może się dogadamy? - zapytałam z chytrym uśmieszkiem.
~*~
Niespodzianka! Miałam dodać w przyszłym tygodniu , ale dodaje teraz ;))))
Strasznie przepraszam , że nie dodałam wcześniej rozdziału , ale miałam problemy. Szczerze nie chce o tym gadać.
Chciałam go dodać jak najszybciej i dlatego wyszedł taki krótki za co również przepraszam.
Nie wiem czy ja nie jestem jakaś dziwna czy coś siedząc do 2:30 pisząc dla was rozdział by nie przedłużać waszej ciekawości :)
Pewnie nie spodziewaliście się takiego obrotu spraw. Szczerze ja też, ale mam nadzieję , że wam się podoba.
Jeszcze raz przepraszam , że was zawiodłam.
Wyprzedzają wasze pytania nie wiem kiedy następny.
Pytanko.
Czy oglądaliście nowy teledysk Justina do Confident?
Czy tylko mi ta dziewczyna się nie podoba?
Ona wystąpiła w dwóch teledyskach!
Nie chce obrażać czy coś , ale miałam niezłą polewkę z samej końcówki i z tym Takis xD
Informacja do tych co piszą anonimowe komentarze proszę abyście się jakoś podpisywali np. imieniem, ksywką, nickiem od twittera.
Dziękuje za komentarze i ponad 33.000 tysięcy wyświetleń.
#MUCHLOVE
Zapisujcie się w zakładce Informowani
Pytajcie mnie o wszystko ---> Ask
Ask Melanie ---> ask.fm/MelanieBellaCarterToretto
Ask Justina ---> ask.fm/JustinDrewBieberHB
Proszę obserwujcie mnie. Odwdzięczam się ;)
Proszę obserwujcie mnie. Odwdzięczam się ;)
Twitter : https://twitter.com/natalusia99
Bierzcie proszę mojego bloga do obserwowanych :)
Polecajcie go znajomym.
Mojej siostry blog -> my-life-my-world-justinbieber.blogspot.com
Polecajcie go znajomym.
Mojej siostry blog -> my-life-my-world-justinbieber.blogspot.com
DO NASTĘPNEGO :*
CZYTASZ = KOMENTUJESZ <3
To dla mnie na prawdę wiele znaczy. Chce wiedzieć ilu was tu jest.
Dzięki temu na mojej twarzy pojawia się uśmiech.
świetny! masz talent :) pisz dalej :)))
OdpowiedzUsuńMATKOOO , ON JET ŚWIETNY , CUDNY , REWELACYJNY , ZAJEBIASZCZY , tylko szkoda że taki krótki ;c Chyba ja zadzwonię do mojego znajomego inforamatora z Los Angeles i każe mu namierzyć twój telefon i cię znajdę i uduszę gołymi rękami że taki krótki : ) ;p @Sandra1DHZLLN
OdpowiedzUsuńgenialny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńaż się popłakałam kiedy czytałam o śmierci Jaxona
jezu co teraz będzie z Justinem ??
czekam na następny <3
@Agnes5542
booooooski !!! <3<3<3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział :D
OdpowiedzUsuńBoski rozdział <3 nie mogę się doczekać kiedy następny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
marzwalczikochaj.blogspot.com
boże cudo,wielbię twoje opowiadanie:) pisz szybko nowy rozdział,błagam cię!<3
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział I czekam na nn :3
OdpowiedzUsuńSuper <3 !! ~ N
OdpowiedzUsuńporobiło się ,czekam na następny :))
OdpowiedzUsuńświetny ,czekam na następny :**`~o.l
OdpowiedzUsuńZajebisty tylko za krótki :c
OdpowiedzUsuńŚwietny na prawdę <333
OdpowiedzUsuńpiękny :*
OdpowiedzUsuńCudny *-*
OdpowiedzUsuńhahahahahah. najlepszy był ten podryw Justina :)
OdpowiedzUsuńA czemu tak króciutki rozdział? fajny i jestem strasznie ciekawa jak się akcja rozwiąże ...
do następnego :)
świetny i czekam na next
OdpowiedzUsuńboski, jak zawsze <3 @luvmyZaynn
OdpowiedzUsuńZajebisty @VeronikaMiriam
OdpowiedzUsuńZapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://niebezpieczenstwocatjay.blogspot.com/
Suuuper jak zawsze.....spoko nie martw się poczekamy na next;))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOoo boooziu ! *-* Genialny, świetny, zajebisty, cudowny, wspaniały i wszystko co najlepsze aaaaaa <333 ale jest jedna rzecz, mianowicie to, to, że piszesz coraz to krótsze rozdziały ;( a ten to już wogóle taaki kruciótki, dlaczeeeego?? Zawsze takie dłuuugie piszesz, a teraz takie o połowę krótsze ;'((( tu Gabi :))
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się :-P
OdpowiedzUsuńCuuuudo :-D
Jezu kocham to. Blagam cie dodaj szybko kolejny
OdpowiedzUsuńKurwa zajebisty , agentka . Ciekawe jak Bieber zareaguje na tę sytuację XDDD
OdpowiedzUsuńJezu .. nie no kocham Cię i Twojego bloga ! Błagam Cię, dodaj szybko następny rozdział, bo nie mogę się już doczekać <3
OdpowiedzUsuńRozdzial jak zwykle super
OdpowiedzUsuńSzkoda że uśmiercilaś Jaxon'a ;<
Ciekawe co z tego wyjdzie ;p
Zapraszam do siebie i na trzeciego ;>
http://as-long-as-you-are-with-me-baby.blogspot.com/
~ Weronika Bieber .
Ojj, szkoda ze umarł ;(
OdpowiedzUsuń@forevermindSWAG
Popłakałam się , gdy się dowiedziałam, że Jaxon zmarł :( czeeeemu ??! :((
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, MUSIAŁAŚ AKURAT W TAKIM MOMENCIE ??!!! :)
Czekam na nn :*
Świetny *.* Kocham go czytać ! <3 Next Please ;D Dodawaj szybciej rozdziały ! ;))
OdpowiedzUsuńsuper @KarolinaLaska2
OdpowiedzUsuńZajebiaszczy, dawno nie widzialam tak świetnego bloga. A z powodu, że jestem tu nowa i czytałam "hurtem", to co ile (mniej więcej) piszesz rozdziały? Tzn nie wiem, co tydzień? dwa, trzy,co miesiąc?
OdpowiedzUsuńMniej więcej w okolicach tygodnia do dwóch :)
Usuńo jejku ;c'
OdpowiedzUsuńto się porobiło...
biedny Jus.. z resztą Melanie też nie w najlepszej formie... ;/
mam nadzieję, że to się wszystko jakoś dobrze potoczy! :*
http://ny-gossipgirl.blogspot.com/
Świeny <3 Tylko szkoda ze trzeba tyle czekac na nastepny ;-) i troszke krotko ale wybaczam Ci bo jest cudny <3
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział <3
OdpowiedzUsuńOby tak dalej, nie przestawaj pisać bo KOCHAM twojego bloga :*
+ Zapraszam do mnie http://lostterroristhasfoundherprince.blogspot.com
Zaajebiste to jest ! Dzisiaj znalazlam twojego bloga i jest swietny *.* czejam niecierpliwie na nexta ♡
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!! Kocham tego bloga i polecam wszystkim moim koleżankom. Życzę Ci wielkich sukcesów, bo jesteś świetna w tym co robisz. Mam nadzieję,że kiedyś twoje nazwisko będzie nominowane do najlepszej pisarki roku!! Dziękuję, że piszesz te rozdziały. Dzięki nim moja wyobraźnia szaleje :D Czekam niecierpliwie na następny :) <3 ♥
OdpowiedzUsuń@TheKlaudiaK
Uwielbiam twoje opowiadanie <3 czekam na next *.*
OdpowiedzUsuńco sie czesto dodajesz tu czekam na nn
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny. ;)
OdpowiedzUsuń@daria_222
Jezuuuu... jak ty bosko piszesz <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci talentu <3
Naprawdę !
Masz ogromy talent :*
Czekam na nn <3
W wolnej chwili zapraszam do mnie :
http://blogzopowiadaniemojustiniebieberze.blogspot.com/
mówiłam już że Cię kocham ? Nie ? Wybacz . Kocham Cię
OdpowiedzUsuńmówiłam że jesteś wspaniała ? Nie ? Wybacz. Jesteś wspaniała .
mówiłam jak utalentowana jesteś ? Nie ? Wybacz. Jesteś mega utalentowana .
mówiłam jak mocno Cię kocham ? Nie ? Wybacz. Kocham Cię megakurwazajebiście mocno <3
kiedy bd następny rozdział ? :)
OdpowiedzUsuńCudowny! Czekam na następny rozdział!
OdpowiedzUsuńhttp://he-is-back-tlumaczenie.blogspot.com/
Co byś zrobiła, gdyby twój były chłopak, który ma na twoim punkcie obsesję wrócił do twojego życia?
Ostatni raz kiedy go zobaczyłam powiedział: Nie uciekaj ode mnie, ponieważ znajdę cię. Nawet nie próbuj się w kimś
zakochać, bo nie pozwolę na to, znajdę cię i zabiorę z powrotem do mnie.
Teraz panikuję, ponieważ on wrócił.
Zapraszam :)
Zarobisty bolg , jak i rozdział . Kiedy nowy ? XD
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ^^
OdpowiedzUsuńProszę też o zaglądnięcie na mojego bloga ^^
http://lifenotdiee.blogspot.com/
kiedy kolejny roździał ? :D
OdpowiedzUsuńSuper blog!!!! Zostalas nominowana do Liebster Award! Gratuluje <3 Wiecej inf u mnie: http://karla-justin-ichhistoria.blogspot.it/2014/02/liebster-award-mala-notka.html
OdpowiedzUsuńi prosze napisz napisz u mnie o dodaniu odpowiedzi :)
Superr uwielbiam twojego bloga♡♡♡♡ Kiedy nastepny rozdzial
OdpowiedzUsuń<3333333333333333
OdpowiedzUsuń